Osobiście najczęściej wychodzę z założenia, że to, jak wygląda samochód, nie ma jakiegoś szczególnego znaczenia, ponieważ i tak zdecydowaną większość czasu spędzę siedząc w środku, a nie podziwiając jego linię czy tam co jeszcze. Siłą rzeczy więc ważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo, komfort jazdy, ekonomia paliwowa i temu podobne rzeczy. Są jednak na świecie samochody, obok których nie potrafię przejść obojętnie, bo nie dość, że mają wszystko to, o co mi najbardziej chodzi, to jeszcze na dokładkę są najzwyczajniej w świecie ładne. Ostatnim moim odkryciem w tej dziedzinie jest nowe Volvo S80 – zresztą, co ja się tu będę produkował, sami zobaczcie:





źródło obrazków: volvocars.com