Volkswagen Golf – wzorzec w klasie kompakt

Przez jednych kochany, a innych znienawidzony – VW Golf potrafi budzić dosyć skrajne emocje. Niemniej należy temu autu przyznać, że pod względem popularności trudno mu o godnego konkurenta. W zasadzie wystarczy rozejrzeć się po dowolnym parkingu, czy to w dużym mieście czy też w małej miejscowości by łatwo zauważyć popularność tego samochodu.

Volkswagen Golf III – samochód, który zmotoryzował Polskę

Wielu z naszych Czytelników zapewne doskonale pamięta jeszcze czasy, kiedy na polskich ulicach królowały Golfy trzeciej generacji i to właśnie o tym aucie chcieliśmy powiedzieć dziś trochę więcej.

Pojazd ten zadebiutował w roku 1991 i niemalże z miejsca stał się prawdziwym przebojem w całej Europie. O doskonałym przyjęciu tego auta przez rynek oraz dziennikarzy najlepiej świadczy uzyskany już rok później tytuł Samochodu Roku, w którym to niemiecki kompakt zdecydowanie pokonał w pojedynku swoją bezpośrednią konkurencję, w tym propozycję Opla (Astra F) czy Citroena (model ZX – czy ktoś go jeszcze pamięta?).

Co właściwie zdecydowało o powodzeniu tego samochodu? Ostatecznie, z historii motoryzacji znanych jest wiele przypadków aut, które pomimo zdobycia tego rodzaju laurów z jakiegoś powodu nie osiągnęły znacznego sukcesu na rynku. Cóż, przede wszystkim za Golfem przemawiała naprawdę solidna technika. Wykonany zgodnie z najwyższymi standardami jakościowymi samochód po prostu dawał obietnicę dobrego zakupu. Golfy nie były trapione przez ciągłe usterki, jak choćby bezpośrednia konkurencja, a zamiast tego bezawaryjnie pokonywały setki tysięcy kilometrów. W zasadzie to samo można byłoby powiedzieć o praktycznie każdej propozycji niemieckiej marki z tamtego okresu.

Tytuł tego akapitu dobraliśmy nieco przewrotnie, trudno bowiem określić VW Golfa jako pierwszy samochód Polaków. Z drugiej strony, fala popularności tego modelu jaka pojawiła się w latach 90 była prawdziwym fenomenem. Auto to było niesamowicie rozchwytywane przez Polaków – z uwagi na znaczny brak krajowych egzemplarzy, Golfy masowo sprowadzane były z zagranicy (w szczególności z Niemiec) w latach 90. Można zatem śmiało stwierdzić, że dla wielu Polaków Golf III generacji był pierwszym “zachodnim” samochodem w życiu.

VW Golf trzeciej generacji – technikalia

Gama jednostek napędowych pracujących pod maską tego pojazdu naprawdę robiła wrażenie. Tak naprawdę, trudno w tym zestawieniu znaleźć jakiekolwiek kiepskie propozycje, bowiem każdy silnik pracujący pod maską kompaktowego VW z tamtych lat był niebywale trwały i większość z nich jeździ do dzisiaj, wymagając od właścicieli jedynie rutynowych wymian poszczególnych elementów. To robi wrażenie, biorąc pod uwagę fakt, iż najmłodsze z tych aut mają już 20 lat!

Paletę silników otwierał słabowity motor benzynowy o pojemności 1.4, rozwijający skromne 60 KM. Nie była to najszczęśliwsza propozycja dla nielekkiego przecież auta, choć z drugiej strony okazała się zaskakująco trwałą. Oprócz tego, w gamie znaleźć można było jednostki 1.6 i 1.8, a także propozycje zapewniające kompaktowi z Wolfsburga już całkiem przyzwoite osiągi (2.0 z mocami od 115 do 150 KM) czy motory z rodziny VR6, osiągające nawet 174-190 KM!

Zapewne ta ostatnia wartość w dzisiejszych czasach nie robi większego wrażenia, lecz z drugiej strony pamiętajmy, że pojazd debiutował w 1991, gdy standardem były moce rzędu 60-70 koni mechanicznych, a auta zapewniające ponad 100 KM uznawane były za sportowe. Nie będzie chyba zatem zaskoczeniem fakt, iż Golf VR6 był pierwszą, tak mocną jednostką napędową zamontowaną w samochodzie kompaktowym.golf III

Wiele osób mówiąc słowo “Volkswagen” automatycznie ma przed oczami słowo “diesel”. Nie inaczej wygląda to w przypadku Golfa trzeciej generacji, który jednostki wysokoprężne miał naprawdę dobre. W szczególności warto wspomnieć tutaj o silnikach z rodziny 1.9 TDI, które pojawiły się w roku 1993. Jako pierwszy producent na świecie, Volkswagen zdecydował się na opracowanie turbodoładowanej jednostki wysokoprężnej, dodatkowo wspomaganej intercoolerem, co jeszcze bardziej wpłynęło na efektywność pracy silnika. Wysoki moment obrotowy, bardzo niskie zużycie paliwa oraz relatywnie dobre osiągi sprawiły, że skrót “TDI” na długo stał się synonimem słowa “diesel”, przynajmniej w Polsce.

W Golfie III generacji montowane były dwa silniki TDI – o mocy 90 i 110 koni mechanicznych. To właśnie te dwie jednostki stanowiły podwalinę do konstrukcji większości współczesnych diesli – silniki wysokoprężne nie były już powolnymi i kopcącymi propozycjami, a raczej nowoczesnymi, mocnymi jednostkami, które na dodatek zużywają niewielkie ilości paliwa. To właśnie silniki TDI w dużej mierze odpowiedzialne są za szaloną popularność diesli w Europie przez ostatnie kilkanaście lat.golf III

Inne interesujące fakty

Wielu kierowców uważa Golfa trzeciej generacji za wyjątkowo nudne auto. Tymczasem, nawet ten samochód ma w swojej historii pewne ciekawostki!

Po pierwsze – wersja Harlequin. Samochód pojawił się na rynku w 1996 i od razu zadziwił swoją nietypową kolorystyką. O co tu chodziło? Każdy element nadwozia miał….inny kolor. Gama barw w tej wersji zawierała chyba wszystkie kolory dostępne w tamtym czasie w palecie Golfa, ale kolorem dominującym była wesoła żółć – tę barwę miała zarówno klapa bagażnika, jak również progi auta.vw golf III

Warto przy tym wspomnieć o ogromnej ilości wersji specjalnych w gamie Golfa. Kilkadziesiąt wariantów, które różniły się od siebie detalami wyposażenia czy nadwozia. Jako najciekawsze wymienić można edycje poświęcone zespołom muzycznym (Europe, Rolling Stones, Pink Floyd), wyróżniające się choćby lepszym nagłośnieniem, a także Jacobs Kronung Edition czy wersję Spring, przygotowaną specjalnie na rynek polski.

I nie można nie wspomnieć o wersji kabrio, która produkowana była aż do 2003. Dziś, to auto ma status kultowego, co chyba nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, iż praktycznie żaden konkurent w tamtych latach nie miał takiego wariantu nadwozia.

Źródła zdjęć: encyklopedia.moto.pl; betterparts.org; wikiwand.com

Dodaj komentarz