Adrenalina krąży w żyłach jak szalona, skupienie, wytrwałość, walka o równowagę, o odpowiednie lądowanie. Minuty i sekundy lęku i podniecenia – tak opisują swoje przeżycia osoby, które uprawiają sporty ekstremalne. Emocje na krańcach kontinuum, wysokie pobudzenie, ogromna uważność i poczucie, że to co robią może skończyć się śmiercią. Czy sporty ekstremalne są dla wszystkich?
Sport ekstremalny – po co to robią?
Śmiałków, którzy ryzykują życie nie brakuje, takich, którzy kochają paralotniarstwo, surfowanie po gigantycznych falach czy jeżdżących na najwyższych, stromych szczytach gór nie brakuje. To pasjonaci sportu, ludzie przekraczający granice, stawiający sobie poprzeczkę tam, gdzie to wydaje się niemożliwe. To oni przekraczają ludzkie możliwości i często w tym wyścigu po upragnioną adrenalinę tracą życie.
Ryzyko jest najwyższe, stawką często jest zdrowie, jak nie życie śmiałka. Wiedzą o tym dobrze, a jednak, skaczą na motocyklach nad przepaściami, nurkują w głębinach, skaczą ze spadochronu, na bungee, robią wszystko, aby poczuć się wyjątkowo, aby adrenalina ich nie opuszczała.
Satysfakcja, radość, poczucie osiągniętego celu – to wszystko dostarcza sport ekstremalny. Wrażenia niezapomniane, ryzyko ogromne, a jednak korzyści są większe, adrenalina jak narkotyk – otumania i skłania, aby iść dalej, wyżej, szybciej i więcej.
Dla kogo sport ekstremalny jest niebezpieczny?
Nie każdy powinien korzystać ze sportów ekstremalnych, dla niektórych pierwszy raz może być za razem ostatnim. Trudności z oddychaniem, układem krążenia, zaburzenia neurologiczne czy jakiekolwiek problemy ze zdrowiem, powinny nas zatrzymać na drodze do próbowania sportów ekstremalnych, ponieważ możemy sobie zrobić nieodwracalną krzywdę.
Skoki ze spadochronem czy surfing wybierają zazwyczaj ludzie o niskiej reaktywności, którzy potrzebują mocnych wrażeń i są na nie gotowi.
Do uprawiania sportów ekstremalnych należy się odpowiednio przygotowywać, szkolić swój organizm, stopniowo zwiększać poziom obciążenia poszczególnych układów. Jeśli wybierzemy odpowiedni trening, mamy w sobie gotowość, aby podjąć ryzyko, pamiętajmy, że złamania, otarcia, stłuczenia to codzienność sportowców, dlatego zapewne i my ich nie unikniemy.