Bardzo nie lubię, kiedy mi się plany komplikują w sposób, na który nie mam absolutnie żadnego wpływu, ale najwyraźniej drobnoustroje chorobotwórcze mają moje uczucia gdzieś. Wszystko wskazuje na to, że dorwał mnie jeden z moich „ulubionych” wirusów – mam wszystkie typowe objawy grypy, a na dokładkę nie mogę w nocy spać, co niespecjalnie pomaga szybciej wrócić do zdrowia. No i siłą rzeczy wrześniowe wojaże nad morze też na razie stoją pod wielkim znakiem zapytania, niestety…
Najbardziej mnie irytuje to, że jak człowiek ma grypę, to się czuje tak fatalnie – zero siły na cokolwiek, tylko się leży w wyrku i zdycha. Masakra jakaś. Z drugiej strony na przykład ból gardła i katar, chociaż upierdliwe jak stado wściekłych orangutanów, mogą być na swój sposób zabawną sprawą. Jak? Już wam mówię 🙂
Dwa dni temu, kiedy się czułem naprawdę kiepściutko, a ból głowy przy kaszlu miałem taki, że szkoda gadać (przez chwilę nawet podejrzewałem, że mi wysiadły zatoki), doszedłem do całkiem rozsądnego wniosku, że nic sobie do jedzenia nie upichcę, bo nie dam rady. Nawet jajecznica była ponad moje możliwości. W nagłym przypływie grypowego geniuszu postanowiłem zamówić sobie pizzę albo dwie na okres choroby, żeby mieć co jeść.
Zadzwoniłem do mojej ulubionej pizzerii, po drugiej stronie odebrała przemiła pani, a ja nie zastanawiając się szczególnie długo zasuwam z zamówieniem. Jak skończyłem, to po drugiej stronie usłyszałem głównie ciszę, przerywaną czymś w rodzaju krztuszenia się. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę z tego, że pani najzwyczajniej w świecie stara się być miła i nie ryczeć ze śmiechu wprost do słuchawki po usłyszeniu mojego głosu.
Wcale się jej nie dziwię, bo w ramach testów nagrałem sobie później próbkę siebie na smartfona. I chociaż nie miałem za bardzo siły się śmiać, to naprawdę trudno było się powstrzymać, więc też się krztusiłem – tak samo, jak pani w pizzerii. Na szczęście wiem dość dobrze, co na ból gardła i męczący kaszel sobie zaaplikować (polecam syrop z cebuli, o którym już kiedyś pisałem), więc zacząłem mówić względnie ludzkim głosem całkiem szybko…
źródła obrazków: osopanel.com, www.everyjoe.com, www.dailymail.co.uk