Chyba każdy z nas w dzieciństwie uwielbiał jazdę na sankach. Zawrotna (na owe czasy) prędkość jazdy oraz wspinanie się na niezdobyte wcześniej zbocza sprawiały, że taka forma zimowej zabawy była jedną z ulubionych. A teraz na rynku znajdziemy nie tylko zwyczajne sanki, ale również nartosanki. Co to takiego?
Nartosanki – dwa sprzęty w jednym
Krótko mówiąc, są to tak zwane sanki z kierownicą. Dlaczego zatem określa się je mianem „nartosanek”, a nie na przykład „autosanek”?
Cóż, tak jakoś się utarło. Prawdopodobnie dlatego, że podobnie jak narty, pozwalają na dosyć szeroki zakres manewrów. Zdecydowanie łatwiej nimi skręcać, ma się także poczucie większej kontroli podczas jazdy.
Nartosanki – bezpieczny sprzęt
Nie da się ukryć – szaleństwa na sankach często ocierały się o niemałe niebezpieczeństwo. Tymczasem, dając dzieciom nartosanki zapewniamy im znacznie lepszą stabilność jazdy. Co tu dużo mówić – jest to sprzęt o wiele pewniejszy w sterowaniu niż typowe sanki, którymi kierujemy za pomocą sznurka.
Czy warto?
Zdecydowanie tak. Przy zapewnieniu takiej samej frajdy z jazdy, nartosanki dają znacznie lepsze poczucie kontroli. Jest to także doskonała alternatywa dla tych, którzy zwyczajnie boją się jeździć na klasycznych sankach. Coraz bardziej popularny zamiennik świetnie się sprawdzi także wtedy, gdy będziemy chcieli zjeżdżać razem z naszymi dziećmi. Wygoda, komfort i bezpieczeństwo w jednym.