Widziałem już w życiu przeróżne patenty na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach, ale czegoś takiego, jak wymyślili kolesie z Samsunga, nawet w najśmielszych fantazjach sobie nie wyobrażałem. Otóż wykombinowali oni (w tym przypadku całkiem słusznie), że jednym z największych problemów na drogach są TIR-y i wiążące się z ich gabarytami trudności w wyprzedzeniu takiego zawalidrogi. Doszli więc do wniosku (według mnie błędnego), że najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie z tyłu każdego TIR-a jebitnie wielkiego ekranu, na który będzie przekazywany obraz z kamerki znajdującej się z przodu TIR-a i pokazującej drogę przed nim.
Niby wszystko fajnie, ale o paru rzeczach jednak szpece nie pomyśleli – na przykład o tym, że już po góra kilkudziesięciu przejechanych kilometrach taki ekran będzie tak uświniony syfem z drogi, że (z przeproszeniem) gówno będzie na nim widać, ale na pewno nie drogę. Albo o tym, że takie wielkie ekrany to idealny żer dla różnej maści reklamodawców – wyobrażacie sobie, że wleczecie się za takim TIR-em przez siedemdziesiąt kilometrów (norma na polskich drogach) i w kółko oglądacie reklamy…?
Tak czy siak, w taki sposób miałby wspomniany system wyglądać i działać:
A tu krótki filmik obrazujący całe przedsięwzięcie:
źródło obrazków: auto-net.fr, plugin-magazine.com, aplus.com, washingtonpost.com, fastcocreate.com, youtube.com