Wyprzedaże, promocje, przeceny, rabaty zalewają nas ze wszystkich stron. Każda strona kusi dodatkowymi kodami rabatowymi obniżającymi wartość produktu, a sklepy promocjami 2+1 czy druga rzecz za 50 % – czy warto skusić się na każdą promocję?
Kiedy kupować na wyprzedażach i wierzyć promocji?
Tak, tak, faceci podobno nie chodzą na zakupy. Jednak wydaje mi się to niezłą ściemą. Każdy z nas potrzebuje nie tylko spodni i T-shirtów, ale chce wyglądać stylowo i elegancko nie tylko na co dzień, ale i od święta. Dlatego mimo, że mniej oblegane działy z męską odzieżą też oferują wyprzedaże i czasami damy się na nie skusić, będą w sklepie z dziewczyną, siostrą, mamą, czy kumplami.
Czy kupować każdy przeceniony towar? Jak odnaleźć w gąszczu promocji te najbardziej atrakcyjne? Przede wszystkim zrób podstawową listę zakupów – czego potrzebujesz i co jest niezbędne, opisz dokładnie materiał, fakturę, kolor. Szukaj dokładnie takich rzeczy, które wypatrzyłeś, nie idź na kompromis, nie kupuj brązowej skórzanej kurtki jak marzyłeś o czarnej. Analizuj sklepy, zrób reasech w Internecie i dopiero wtedy idź na wyprzedażowe polowanie.
Podobnie rób z gadżetami i kochaną przez wszystkich facetów elektroniką. Sprawdzaj ceny, analizuj wyniki różnych porównywarek, zobacz koszty dostawy oraz sprawdź, czy od ceny promocyjnej jeszcze nie możesz uzyskać rabatu.
Promocje i rabaty na wszystko
Teraz możesz znaleźć promocje doładowania do telefonu, zniżkę na perfumy, wyprzedaż opon zimowych czy bardziej atrakcyjną ofertę leków na przeziębienie. Wszystko może być w obniżonej cenie, jednak czy na pewno? Sprawdź cenę, przed promocją, porównaj ją z innymi sklepami, zobacz czy rzeczywiście zapłacisz mniej. Czasami sklepy internetowe obniżają ceny, jednak podnoszą koszty dostawy lub dodają inne ukryte koszty, których się nie spodziewamy i tak naprawdę płacimy więcej, niż pierwotnie założyliśmy.
Z promocjami trzeba być rozważnym, rozsądnym i kupować naprawdę to co nam się przyda. Dzięki temu nie przepłacimy, a zyskamy upragnione produkty w atrakcyjnych cenach.