Dziś praktycznie wszystko co zawiera w swojej nazwie prefiks „eco” jest niesamowicie popularne. Kwestia jednak jest taka – ile w tym mody, a ile rzeczywistej korzyści dla osób, które z tego korzystają? Zastanówmy się nad tą kwestią, analizując modę na ecodriving, czyli ekologiczną jazdę.
Ecodriving – co to takiego?
Zgodnie z założeniami, ecodriving to taki sposób prowadzenia samochodu, by zużył on jak najmniejszą ilość paliwa. Teoretycznie, odpowiednio sterując pedałem gazu i skrzynią biegów możemy łatwo wpłynąć na zużycie paliwa. To właśnie dlatego współczesne samochody są coraz częściej wyposażone we wskaźniki, które same sugerują najlepszy moment na zmianę biegu.
Jak to robić?
Generalnie, ecodriving opiera się o kilka bardzo ważnych zasad. Po pierwsze, kierowca powinien maksymalnie wykorzystywać możliwości silnika. Nie oznacza to bynajmniej ciągłego dociskania pedału gazu, lecz raczej możliwie szybkie osiągnięcie prędkości, z którą będziemy podróżować.
Kolejna kwestia to odpowiednie zmiany biegów. To akurat jest silnie powiązane z obrotami jednostki napędowej. Pamiętajmy, że im wyższe obroty tym znacznie mniejsze zapotrzebowanie silnika na paliwo. Zatem, zgodnie z prawami ecodrivingu musimy zadbać o to, by nasze auto przez maksymalnie długi czas poruszało się na możliwie wysokim biegu. Im niższe obroty, tym niższe zużycie paliwa.
Ecodriving w praktyce
Jak stosować się do prawideł ekologicznej jazdy? Pierwsza kwestia to dbałość o stan samochodu. Przede wszystkim, opony muszą mieć odpowiednie, przewidziane przez producenta ciśnienie. Hamulce również muszą dobrze działać – zapieczone zaciski czy też zaczepiające o tarczę klocki szybko powodują wzrost zapotrzebowania na paliwo.
Dla zachowania zasad ecodrivingu bardzo pomocnym może okazać się używanie komputera pokładowego. To właśnie to urządzenie pokaże nam nagły wzrost spalania lub jego spadek. Wsłuchujmy się w silnik i obserwujmy w tym czasie wskazania spalania chwilowego. Pozwoli to w krótkim czasie nauczyć się najważniejszych zasad ecojazdy.
Czy to się opłaca?
Cóż, mając na uwadze fakt, iż ekologiczna jazda pozwoli na zaoszczędzenie średnio 2-3 litrów paliwa na każde 100 kilometrów, to jest to chyba sensowne.