W sumie to się zastanawiam, jakim cudem nie wpadłem na to wcześniej, bo pomysł jest prosty jak konstrukcja futerału na kosę – mało komu się przyznaję, że jednym z moich marzeń jest pojechać sobie na jakieś dwa-trzy tygodnie za ocean i tam poszwendać się po pozostałościach dawnych imperiów Majów, Inków i Azteków. Poczuć to, co musiał czuć Bingham, kiedy patrzył na wyłaniające się z mgieł o poranku Machu Picchu, na własne oczy zobaczyć ogrom budowli wzniesionych setki i tysiące lat temu i tak dalej…
Ale póki co to konkretne marzenie musi sobie grzecznie poczekać w kolejce, bo mam inne wydatki (tak, nadal nie mam samochodu, ale powiem Wam, że już prawie wybrałem :D), ale kiedyś je spełnię. Zależy mi bardzo na tym, żeby te wszystkie rzeczy zobaczyć na własne oczy. Tymczasem jednak poczyniłem odkrycie, które już na dzień dobry pozwoliło mi oszczędzić sporą kasę podczas tego wyjazdu – odkrycie nazywa się Google Maps z widokiem satelitarnym. Niby nic szczególnego, prawda? Ale na ten przykład sobie już pooglądałem słynne linie na płaskowyżu Nazca, dzięki czemu nie będę musiał płacić za lot nad nimi 🙂
A już tak poza konkursem to mam zamiar przejrzeć w wolnym czasie naszą rodzinną Polskę na okoliczność podobnych formacji – nie tak dawno temu właśnie dzięki Google Maps zostały odkryte różne tego typu „malunki” w Kazachstanie, czemu więc nie miałoby być takich i u nas? A nawet jeśli nie ma, to i tak będzie ciekawie, bo nigdy nie wiadomo, co tam ciekawego wypatrzę. Ewentualnymi odkryciami, rzecz jasna, się z Wami tu podzielę!
źródło obrazka: www.gearthblog.com