Odradzałem, odradzam i będę odradzał kupowanie samochodu na giełdzie, bo to naprawdę najlepsza droga do wywalenia forsy w błoto. Pisałem już o tym tyle, że nie zamierzam się dziś powtarzać, chciałem natomiast zasugerować pewne ciekawe rozwiązanie, które może się okazać co najmniej satysfakcjonujące dla miłośników samochodów Volvo. Otóż jest takie miejsce w stolicy, gdzie można kupić używane, niezajeżdżone Volvo za naprawdę rozsądną cenę. Gdzie konkretnie?
Wybierzcie się w Warszawie na ulicę Puławską pod numer 558/560 – tam znajduje się siedziba firmy o wszystko mówiącej nazwie „Dom Volvo”. Sam bym o niej nie wiedział, gdybym nie zawędrował tam kiedyś szukając samochodu dla siebie i chociaż koniec końców kupiłem coś innego, to nadal mam wielką chrapkę na „szweda”. Pamiętam, że zapytałem wtedy o to, w jaki sposób przekonają mnie do kupna używanego samochodu właśnie u nich, więc mi wyjaśnili parę spraw.
Po pierwsze każdy jeden wózek, który trafia do oferty na sprzedaż jako używany, ma nie więcej niż 150 tysięcy przebiegu i nie więcej niż 5 lat. Wszystkie samochody są remontowane i doprowadzane do stanu niemal fabrycznego, bo wymieniane są wszystkie wadliwe części – oczywiście na oryginały producenta, bo na podróbkach i zamiennikach pracują tylko amatorzy. No i przede wszystkim (jak przystało na Volvo) samochody przed wypuszczeniem do sprzedaży są sprawdzane specjalnym testem, obejmującym ponad 100 różnych punktów, dzięki czemu nie ma opcji, żeby do klienta trafił jakiś bubel. Mało tego: oni tam dają nawet gwarancję na 12 miesięcy i to niezależnie od ilości przejechanych kilometrów – tego na żadnej giełdzie nie uświadczysz…
źródła obrazków: allcarsm.com, sonitum.pl