W przekonaniu większości naszych rodaków małe samochody są raczej kiepskim wyborem. I choć z roku na rok powoli rośnie ich sprzedaż, to nadal często można usłyszeć, że taka inwestycja jest średnio opłacalna.
Mit #1 – Brak miejsca
Jednym z najważniejszych argumentów przemawiających przeciwko zakupowi małego auta jest fakt, iż zapewniają one (rzekomo) niewiele miejsca. W polskich realiach, gdzie samochód nadal często służy jako środek transportu dla całej rodziny, jest to raczej kiepska wiadomość.
Tyle tylko, że takie twierdzenie już dawno nie ma pokrycia w rzeczywistości. Spójrzmy choćby na małe samochody Forda – taki choćby Ka+ zapewni sporą ilość miejsca w środku. Bez problemu podróżować tu będą nawet 4 dorosłe osoby.
Mit#2 – Małe samochody są słabo wyposażone
Kiedyś rzeczywiście tak było. Dziś – cóż, musimy się jeszcze raz odwołać do oferty producenta z Niemiec. Tylko spójrzcie na Fiestę. I nie chodzi tu nawet o model dostępny w pakiecie stylistycznym ST-Line, który powoduje, że małe miejskie auto staje się zadziorne. Ten model ma po prostu szereg atutów, które czynią go ciekawym – na przykład, nagłośnienie od Bang&Olufsen czy system Sync 3, pozwalający na łatwą i przyjemną łączność z całym światem.
Mit#3 – Małe auto = kiepski wygląd
Co powiesz na samochód, który choć zaprojektowany został z myślą o eksploatacji w mieście wygląda niczym rasowa terenówka? Takim pojazdem jest choćby Ford Ecosport. Wysokie zawieszenie przydaje się także w mieście. Teraz bez problemu możesz podjechać pod praktycznie każdy krawężnik, nie obawiając się przy tym o uszkodzenie koła czy podwozia.
Podsumowując – czy małe auto ma sens?
Wszystko oczywiście zależy od Twoich potrzeb. Warto jednak pamiętać, że małe samochody niekoniecznie muszą być kiepskim wyborem. Owszem, raczej nie zastąpią rodzinnego kombi, ale z drugiej strony, dla eksploatacji typowo miejskiej, z okazjonalnym wykorzystaniem do innych celów, małe samochody mogą być całkiem niezłym wyborem. Tym bardziej, że są wyraźnie tańsze niż ich znacznie więksi „bracia” i zapewniają mniejsze koszta eksploatacji.