Nadal nie jestem pewny, czy mi się uda pojechać do Kołobrzegu w tym roku na spokojnie (choć wszystkie znaki na niebie i ziemi na to jednak wskazują), ale w żaden sposób nie zmienia to mojej wiary w to, że cudotwórcy łażą sobie po ziemi w XXI wieku i nie są to prorocy. Pamiętacie wpis o Panzerze IV z Kluczewa? No więc uprzejmie donoszę, że puzzle zostały poskładane w całość i zostały nawet jeszcze 2 kontenery resztek. Efekt jest porażający i naprawdę zrobię, co tylko się da, żeby pojechać i zobaczyć tę maszynę na własne oczy. Tymczasem jednak muszą wystarczyć mi (i wam) zdjęcia. Niektóre pamiętacie pewnie z czerwca, ale zamieszczam je chronologicznie, żeby pokazać proces powstawania cudu, więc proszę się nie czepiać. Do zobaczenia w Kołobrzegu!
zdjęcia: profil facebookowy Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu