W ostatnich miesiącach zaobserwować możemy prawdziwą rewolucję w świecie silników. To, co do tej pory było uważane za wyjątkowo niezawodne, przyszłościowe oraz przyjazne dla środowiska (czyli jednostki wysokoprężne), powoli odchodzi do lamusa. Jak to możliwe?
Producentom aut coraz mocniej we znaki dają się wyjątkowo rygorystyczne normy spalin. Z jednej strony to dobrze, że rządzący tak dbają o środowisko, które przecież jest w coraz gorszym stanie. Jednak gdyby spojrzeć na tę sytuację wyłącznie z perspektywy motoryzacji, to nie jest już tak różowo. Jednostki, które jeszcze kilka lat temu zapewniały doskonałą trwałość, w połączeniu z mocą, dziś często mają problemy z jakością wykonania. Co gorsza, nie są to jednostkowe przypadki – problemy z pękającymi tłokami, wyrobionymi panewkami czy konieczność wymiany wielu elementów osprzętu pomimo niedługiego czasu eksploatacji auta, to dziś chleb powszedni wielu kierowców. Zatem – czy motoryzacja idzie w dobrym kierunku?
Elektryka – lek na całe zło
Mogłoby się wydawać, że eliminacja silników spalinowych będzie lekiem na całe zło i szybko usunie z atmosfery szkodliwe elementy. Patrząc na ofertę producentów aut, którzy uznawani są za postępowych, rzeczywiście można odnieść takie wrażenie. Coraz więcej firm ma w ofercie już nie tylko auta hybrydowe (czyli połączenie silnika spalinowego z elektrycznym), ale także samochody tylko elektryczne. Czy to zda egzamin?
Cóż, dopóki tak niewiele jest przy polskich drogach punktów ładowania pojazdów elektrycznych, raczej nie ma to większego sensu. Poza tym, biorąc pod uwagę wpływ takich pojazdów na środowisko, niekoniecznie jest to najlepsze rozwiązanie. Owszem, same silniki praktycznie nie powodują zanieczyszczeń, ale te tworzone są w ogromnych ilościach przy okazji produkcji prądu, jaki zasila te jednostki. Energia elektryczna w Polsce nadal produkowana jest w bardzo „brudny” sposób, więc zasilanie takich samochodów wcale w ostatecznym rozrachunku nie jest mniej szkodliwe niż typowych silników spalinowych. A co gorsza, nie wiemy jeszcze w jaki sposób utylizować części eksploatacyjne „elektryków”. Te również są szkodliwe!